Spontaniczny wyjazd do Paryża ? Niiiie. - Ok to do Pragi.
Miasto setek wież w Czechach, jedno z większych i piękniejszych miast Europy wpisane na listę UNESCO. Po przejechaniu granicy powitały nas malutkie wioski z pięknymi widokami.
Ulica Wilsonova była naszym wyznacznikiem częstego postoju. Muzeum Narodowe znajduje się na samym końcu popularnego placu Wacława. Ogromne wrażenie wywiera swoją wielkością i dopracowaniem każdego szczegóły tej budowli.
I zdjęcie Vaclava Havla
W okresie świątecznym i sylwestrowym możemy się oczywiście spodziewać pięknych jarmarków bożenarodzeniowych. Od strony kuchni same czeskie smakołyki np. trdelnik. Z pamiątek dominowały głównie drewniane wyroby, kryształy czy też słynny Krecik :)
Całe miasto utrzymuje się w klimacie średniowiecznym.
Manufaktura - cudny sklep z tradycyjnymi czeskimi handmade wyrobami : kosmetyki, akcesoria, home spa.
Plac Wacława, ratusz, kościół tyński i wyjątkowa barokowa architektura kamienic.
Praga posiada też urocze wąskie uliczki, gdzie można chwile potańczyć bez tłumu gapiów :)
i jeszcze raz wieczorem moje ulubione miejsce...
tyle szczęścia !
Trzeba przyznać, że ze względu na ekscytacje miastem i pośpiech nie zaszliśmy do żadnej typowej czeskiej restauracji więc nie było knedlików :( Jak zwykle pochłonęły nas amerykańskie standardy :D Ale pamiętać o czeskim, ciemnym piwie.
Rady dla przyszłych podróżujących. Praga nie należy do tanich miast dlatego trzeba uważać na finanse ;) Nie dajcie się prywaciarzom z małych sklepików, którzy chcieliby naciągnąć na szampana wysokości 660 czk, gdzie jest wart tak na prawdę 100 koron. Tak samo oczy otwarte na prowizje w czeskich kantorach :)
C.D.N...
SUPER fotorelacja.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce
zazdroszczę wyjazdu :) ekstra zdjecia :)
OdpowiedzUsuń